Warcraft – 30-lecie marki
W ubiegłym już roku, swoje trzydziestolecie obchodziła marka Warcraft, natomiast dwudziestolecie jedna z najpopularniejszych gier MMORPG wszechczasów. Z tej okazji zapraszam was w podróż przez historię całej marki, począwszy od strategii, wydanej w 1994 roku.
Warcraft to jedna z najważniejszych i najbardziej wpływowych gier strategicznych, która została stworzona przez Blizzard Entertainment. W skład serii wchodzą trzy główne gry z gatunku strategii czasu rzeczywistego oraz dodatki. Myślę, że nie będzie ani kszty przesady, jeśli powiem że te strategie zrewolucjonizowały gamingowy rynek i nie tylko w kategorii RTS-ów.
Na samym dole znajdziecie też materiał w wersji wideo 🙂
Warcraft: Orcs & Humans (1994)
Pierwsza część serii zatytułowana Orcs & Humans wprowadziła graczy do konfliktu między dwiema rasami – Orkami i Ludźmi. Gra była pionierska w swoim czasie, oferując tryb jednoosobowy i możliwość rozgrywki wieloosobowej za pomocą modemu. Poczuliście się staro? Historia była wówczas dość prosta. Orkowie, przybywszy do Azeroth przez Mroczny Portal, rozpoczęli inwazję na Królestwo Stormwind. Gracz mógł wcielić się w Ludzi, próbujących odeprzeć najeźdźców lub Orków, którzy próbowali zdominować świat. Kampanie obu stron różniły się, co dawało graczom różnorodność doświadczeń.
Gra skupiała się na zbieraniu surowców (złota i drewna), budowaniu baz i szkoleniu jednostek. Wprowadziła mechanikę rozkazów dla żołnierzy i zarządzania skromną armią. Choć interfejs i mechaniki były jeszcze dość prymitywne, gra stworzyła porządne fundamenty dla przyszłych gier z gatunku RTS.
Warcraft II: Tides of Darkness (1995)
Druga część Warcrafta, czyli Tides of Darkness rozbudowała mechaniki rozgrywki i świat gry. Grafika uległa znacznemu ulepszeniu, a Blizzard wprowadził do zabawy nowe rasy i jednostki. Pojawiły się między innymi statki, które pozwalały na walki morskie. Nowe rasy takie jak Trolle i Ogry, wspierały Orkową stronę konfliktu, natomiast Elfy i Krasnoludy stanęły po stronie ludzi. Poprawiono także rozgrywkę sieciową, dzięki wsparciu serwisu Battle.net.
Po upadku Stormwind w pierwszej wojnie, Orkowie kontynuowali swoją ekspansję, atakując Królestwo Lordaeronu. Ludzie, wspierani przez sojusz innych ras utworzyli Przymierze, by odeprzeć Hordę. Historia nieco się pogłębiła za sprawą dodatku Beyond the Dark Portal wydanego rok później. Rozszerzenie pozwalało na odwiedziny świata Orków, czyli Draenor, a sama kampania skupiała się na konsekwencjach wojny oraz próbach zamknięcia Mrocznego Portalu.
Warcraft III: Reign of Chaos (2002)
Warcraft 3: Reign of Chaos… Trzecia część serii była przełomowa pod każdym względem. Fabuła, mechaniki i zmiana grafiki na pełne 3D to tylko jedne z kluczowych ulepszeń. W grze poprawiono sposób narracji całej historii, dzięki czemu stała się ona bardziej filmowym doświadczeniem. Polski dubbing stał na bardzo wysokim poziomie i do dziś niesamowicie ciepło wspominam Jacka Kopczyńskiego w roli głównego bohatera, Arthasa.
Produkcja opowiadała historię wielkiej katastrofy, która miała miejsce w Azeroth. Pojawiła się Plaga. Fabuła koncentrowała się na upadku księcia Arthasa Menethila i wzroście zagrożenia ze strony Płonącego Legionu. Pojawiły się także dwie nowe, grywalne rasy – Nieumarli i Nocne Elfy.
Warcraft 3 oferował krótki prolog oraz cztery główne kampanie:
Ludzie: Historia Arthasa, który z bohatera staje się antagonistą, przyjmując klątwę miecza.
Nieumarli: Opowieść o przejęciu Azeroth przez Plagę i powstaniu Króla Lisza.
Orkowie: Thrall prowadzi swój lud do Kalimdoru, gdzie buduje nową ojczyznę.
Nocne Elfy: Walka o ocalenie Świata Drzew i pokonanie Legionu.
Warcraft 3 wprowadził do użytku bohaterów, którzy zdobywali doświadczenie i poziomy, co dodało elementy RPG do tej wspaniałej gry strategicznej. Ci mogli również dzierżyć dodatkowy sprzęt zwiększający statystyki. Każda rasa miała unikalne budynki, jednostki i mechaniki, a bohaterowie swoje specjalne zdolności, którymi siali spustoszenie wśród wrogów.
Rok później, Blizzard wypuścił dodatek The Frozen Throne, który kontynuował wątki fabularne z podstawki. Arthas wyruszył do Northrend, by zjednoczyć się z Królem Liszem, Kael’thas i Krwawe Elfy nawiązały sojusz z Illidanem, a Thrall umocnił Hordę w Kalimdorze. Dodatek wprowadził kolejne nowe jednostki, w tym latające, nowe kampanie i tryby w grze wieloosobowej.
Warcraft nie tylko był fantastyczną strategią czasu rzeczywistego, ale przyczynił się także do stworzenia nowego gatunku. Blizzard przy okazji Warcrafta 3, dostarczył graczom edytor map, który pozwalał tworzyć własne lokacje oraz scenariusze i dla mnie był to swego rodzaju pierwszy sandbox w którym spędzałem ogromne ilości czasu. Dzięki temu edytorowi powstała modyfikacja Defense of the Ancients czyli popularna DotA, a jak to się potoczyło dalej, wszyscy już pewnie wiemy. Gdyby nie Warcraft 3, być może nie byłoby League of Legends, a już na pewno Doty 2. Oczywiście to czy twórcy LoLa zachowali się w porządku w tej sytuacji to już inny temat, ale mimo wszystko, zawdzięczają tej modyfikacji swój sukces. Warcraft 3 był także jedną z pierwszych gier RTS, która rozwinęła scenę esportową.
Warcraft 3 doczekał się remastera w 2020 roku. Jego tytuł nosił Reforged. Ten twór zepsuł jednak wiele elementów za które kochano pierwowzór. Dopiero pod koniec 2024 roku, produkcja doczekała się stosownych poprawek, które pozwoliły w końcu lepiej ją odebrać. Blizzard dużo solidniej podszedł do remasterów części pierwszej i drugiej, które zostały wydane w 2024 roku, a które od razu spotkały się z całkiem niezłym przyjęciem.
Wracając jednak do oryginalnego Warcrafta 3. Była to niestety ostatnia część serii, jednak opowiedziana historia stała się fundamentem, dla zupełnie nowego projektu nad którym pracował Blizzard, a który zadebiutował w 2004 roku.
World of Warcraft (2004)
Oto i nadszedł czas World of Warcraft. Blizzard Entertainment wydał grę z gatunku MMORPG i chyba wówczas studio samo nie zdawało sobie sprawy, że stworzyli jeden z najbardziej wpływowych i popularnych tytułów w historii gier komputerowych. Gra zadebiutowała w 2004 roku. Przez te wszystkie lata po dziś dzień, produkcja jest rozwijana dzięki licznym dodatkom, które poszerzały świat Azeroth, opowiadały nowe historie, wprowadzały nowe mechaniki, grywalne rasy i potężną ilość zawartości. Przyjrzyjmy się zatem poszczególnym rozszerzeniom i sprawdźmy jak zmieniał się popularny WoW na przestrzeni lat.
World of Warcraft można uznać za kontynuację strategii, bowiem fabułę osadzono w uniwersum Warcrafta, kilka lat po wydarzeniach z dodatku do The Frozen Throne. Gracze mogli stworzyć postać z jednej z dwóch frakcji: Przymierza lub Hordy, ale przy okazji wybierając jeszcze dodatkowo rasę. Do wyboru byli Ludzie, Orkowie, Nocne Elfy, Krasnoludy, Trolle, Taureni, Nieumarli i Gnomy. Każda rasa miała swoje klasy, takie jak Wojownik, Mag, Łowca, Paladyn, Druid, Łotrzyk, Szaman, Czarnoksiężnik i Kapłan. Gracze mogli rozwijać swoją postać do maksymalnie 60 poziomu, zbierając po drodze coraz to lepszy ekwipunek i korzystając ze sporej palety skilli.
World of Warcraft jest już grą z gatunku MMORPG, więc Azeroth stało się ogromnym światem, pełnym zadań, lochów i aktywności dla graczy ceniących sobie zarówno solową rozgrywkę jak i dla większych grup. Mimo wszystko interakcja między graczami była istotnym elementem zabawy, więc siłą rzeczy współpraca i rywalizacja między nimi w trybach PvE, PvP były kluczowe dla pełnego doświadczenia tej produkcji.
World of Warcraft odniósł ogromny sukces, zdobywając miliony graczy na całym świecie. Produkcja zrewolucjonizowała gatunek MMORPG, ustanawiając standardy, które były kopiowane przez następne lata, przez kolejnych twórców. Gra stworzyła fantastyczną społeczność graczy, a wiele mechanik, rajdy, instancje, system gildii, crafting i tak dalej, stało się wzorem dla całego gatunku.
World of Warcraft: The Burning Crusade (2007)
W 2007 roku pojawił się pierwszy dodatek do World of Warcraft. Tak, mowa tu o The Burning Crusade. Dodatek przeniósł graczy do Outlandu – zniszczonego świata, skąd pochodzili Orkowie, a głównym fabularnym antagonistą był Illidan Stormrage, potężny łowca demonów. Rozszerzenie zapewniło sporo nowości. Pojawiły się dwie nowe rasy, Draenei dla Przymierza i Krwawe Elfy w Hordzie. Maksymalny poziom postaci zmieniono na 70. Oprócz nowej krainy, gracze od teraz mogli korzystać z latających wierzchowców co robiło wówczas spore wrażenie. Dodano także nowe raidy, między innymi Karazhan i Black Temple, które stały się kultowe wśród fanów tej produkcji.
Dodatek był bardzo dobrze przyjęty, a rajdy takie jak Karazhan do dziś są uważane za jedne z najlepszych, pomimo upływu ogromnej ilości lat. The Burning Crusade rozszerzył lore gry i wprowadził nowe mechaniki, które zadowoliły zarówno hardcore’owych, jak i casualowych graczy.
World of Warcraft: Wrath of the Lich King (2008)
O ile na The Burning Crusade musieliśmy czekać aż trzy lata, tak kolejny dodatek Wrath of the Lich King, pojawił się zaledwie rok później. Gracze ruszyli na nowy kontynent, czyli do mroźnego Northrendu, by zmierzyć się z samym Arthasem Menethilem, czyli Królem Liszem.
Dodatek wprowadził nową klasę jaką był Death Knight, a level cap zwiększono do 80 poziomu. Rajdy takie jak Icecrown Citadel i Ulduar pozostają jednymi z najlepszych po dziś dzień. Lich King wprowadził również ciekawą mechanikę o nazwie Phasing. Od tego momentu pojawiały się dynamiczne zmiany w świecie gry w zależności od postępu fabularnego.
Wrath of the Lich King jest uważany za najlepszy dodatek w całej historii World of Warcraft. Fabuła o Królu Liszu, świetnie zaprojektowane rajdy i rozwinięcie mechanik sprawiły, że gra osiągnęła swój szczyt popularności, który wówczas wynosił ponad 12 milionów subskrybentów. Niestety od tego momentu gwiazda WoWa zaczęła nieco blednąć.
World of Warcraft: Cataclysm (2010)
W 2010 roku Blizzard wypuścił kolejny dodatek zatytułowany Cataclysm. Rozszerzenie skupiło się na powrocie smoka Deathwinga, który spowodował ogromne zniszczenia w Azeroth. Te gracze mogli zobaczyć na własne oczy na terenie obu starych kontynentów. Kalimdor i Eastern Kingdoms zostały całkowicie zmienione i w wielu miejscach zniszczone.
Klasycznie już, na graczy czekały nowości w przypadku bohaterów. Tym razem pojawiły się dwie nowe rasy, Worgenowie dla Przymierza i Gobliny dla Hordy. Maksymalny poziom postaci ponownie się zwiększył i tym razem wynosił 85. Pojawiły się także nowe strefy takie jak Deepholm, Uldum i Mount Hyial. Poprawiono także niektóre elementy grafiki, np. wodę, a była to dość ważna zmiana, gdyż pojawiło się sporo podwodnych terenów do zwiedzenia.
Choć Cataclysm wprowadził znaczące zmiany fabularne i w samym świecie gry, to jednak mocno podzielił graczy. Przebudowa Azeroth była odważnym ruchem, jednak wielu uznało endgame za mniej angażujący niż w poprzednich dodatkach. Kolejne rozszerzenie wcale nie odmieniło tej sytuacji.
World of Warcraft: Mists of Pandaria (2012)
Mists of Pandaria to chyba jeden z najbardziej krytykowanych dodatków za… swój wygląd. Blizzard wprowadził w nim nowy kontynent, czyli Pandarię, inspirowany kulturą azjatycką. Głównym motywem fabuły był konflikt między Hordą, a Przymierzem.
Na graczy obu frakcji czekała nowa rasa – Pandareni, a razem z nią klasa Monk, która specjalizowała się w sztukach walki. Maksymalny poziom zwiększono do 90, klasycznie już wprowadzono nowe rajdy, ale taką większą nowością było zaimplementowanie systemu walki zwierzaków. Powiedzmy, że były to takie Pokemony w World of Warcraft.
Jak wspomniałem wcześniej, Mists of Pandaria nie odmieniła losów WoWa. Dodatek jeszcze bardziej podzielił graczy. Chociaż fabuła była całkiem ciekawa, to jednak część społeczności krytykowała wprowadzenie Pandarenów jako zbyt “kreskówkowych” postaci i niepasujących do ich ukochanego świata fantasy. Co ciekawe, Pandarenii pojawili się epizodycznie w Warcrafcie 3, więc nie był to pomysł znikąd, gdzieś te istoty funkcjonowały w świecie przedstawionym. Niemniej, dodatek został pozytywnie oceniony za mechaniki i zawartość PvE, więc ostatecznie chyba nie było aż tak źle.
World of Warcraft: Warlords of Draenor (2014)
Rok 2014 przyniósł graczom chyba najsłabszy dodatek, a już na pewno najmniej obfity w zawartość. Warlords of Draenor przeniósł graczy do alternatywnego świata Draenoru, gdzie musieli stawić czoło dawnym Wodzom Hordy. Sam WoW dostał kilka usprawnień graficznych, między innymi przebudowano modele postaci. Level cap wynosił już 100, a jedną z większych nowości były Garnizony czyli swego rodzaju system budowy bazy gracza.
Chociaż start dodatku wydawał się być entuzjastyczny, tak prędko sytuacja uległa zmianie. Blizzard nie zapewnił odpowiedniej ilości zawartości w endgameie, przez co gracze szybko ogarniali cały content i zwyczajnie zaczynali się nudzić. Ten fakt sprawił, że Warlords of Draenor jest uważany za jeden z najsłabszych dodatków w historii World of Warcraft.
World of Warcraft: Legion (2016)
Blizzard musiał się porządnie zastanowić, jak przywrócić swoją mega popularną i dochodową markę na właściwe tory. Burza mózgów najwyraźniej poszła bardzo dobrze, bowiem w 2016 roku światło dzienne ujrzał dodatek Legion, który skupiał się na inwazji Płonącego Legionu na Azeroth.
Gracze musieli zebrać Artefakty, czyli potężne bronie związane z fabułą i zjednoczyć frakcje przeciwko demonom. Nowościami była klasa Demon Hunter, zwiększony poziom do 110 i Class Halls czyli bazy dla każdej klasy. Oczywiście w każdym dodatku dochodziły nowe rajdy, itemy i tym podobne, więc to w zasadzie można pominąć dalej jako oczywistość, natomiast wspominam celowo o maksymalnym poziomie postaci, bowiem to odegra pewną rolę w przyszłości.
Legion zrobił to co miał zrobić. Przywrócił popularność World of Warcraft, oferując ogrom treści, bardzo ciekawą fabułę, a także dość mroczny, demoniczny klimat co przypadło do gustu graczom. Dziś, dodatek Legion jest powszechnie uważany za jeden z najlepszych w historii WoWa, a już na pewno od czasów Wrath of the Lich King.
World of Warcraft: Battle for Azeroth (2018)
W 2018 roku na rynku pojawiło się rozszerzenie Battle for Azeroth, które w pewnym sensie wróciło do korzeni całej marki, a mianowicie do konfliktu między Przymierzem, a Hordą. Na graczy czekały nowe kontynenty takie jak Kul Tiras i Zandalar, maksymalny level zwiększony do 120 oraz Allied Races czyli nowe rasy połączone z osiągnięciami fabularnymi.
Niestety dodatek nie zdołał podtrzymać świetnych wrażeń jakie dostarczył Legion. Rozszerzenie zostało mocno krytykowane za powtarzalność mechanik i brak większych innowacji. Konflikt między frakcjami, choć zalatywał nostalgią, nie wciągnął graczy tak, jak wcześniejsze historie. Ponadto Blizzard znowu trochę zaniechał dalsze aktualizacje co przekładało się na zmniejszone zainteresowanie graczy tą produkcją.
World of Warcraft: Shadowlands (2020)
Rok 2020 przyniósł małą rewolucję w World of Warcraft. Dodatek Shadowlans przenosił graczy do Królestw Śmierci, gdzie Ci musieli zmierzyć się z nowym zagrożeniem jakim był Zereth Mortis. Jedną z największych nowości był system przymierzy.
Prawdziwe trzęsienie ziemi pojawiło się jednak w systemie levelowania i zadawania obrażeń. Te dochodziły już do tak absurdalnych wartości, że Blizzard postanowił zmniejszyć i unormować te liczby, a przy okazji zmniejszył maksymalny poziom postaci do pierwotnego czyli sześćdziesiątego.
Dodatek Shadowlands był różnie oceniany. Z jednej strony mroczna i ciekawa fabuła przyciągała graczy, ale z drugiej kolejne aktualizacje przynosiły ze sobą często rozczarowanie społeczności. Był to moment w którym Blizzard znów musiał się zastanowić co dalej zrobić z WoWem, aby polepszyć jego odbiór.
World of Warcraft: Dragonflight (2022)
Dwa lata później pojawił się dodatek Dragonflight. Ten z kolei skupiał swoją uwagę na odkrywaniu starożytnych tajemnic i przygód na Smoczych Wyspach, czyli w ojczyźnie smoków Azeroth. Dodatek wprowadza nowe funkcje i mechaniki gry. Przede wszystkim, do dyspozycji graczy oddano nową, smoczą rasę Dracthyr, dla której przewidziano specjalną klasę Evoker.
Nowością był system latania na smokach z unikalnymi mechanikami ruchu i prędkości. Ponadto, smocze wierzchowce z których można było korzystać, posiadały możliwość personalizacji. System talentów został całkowicie przeprojektowany, dzięki czemu gracze mogli od teraz tworzyć własne drzewka talentów, dostosowując swoje postacie do preferowanego stylu gry. Profesje otrzymały znaczące zmiany, w tym nowy system specjalizacji i możliwość zamawiania przedmiotów od innych graczy.
Dodatek Dragonflight został dobrze przyjęty przez społeczność graczy za przywrócenie bardziej klasycznych elementów gry, takich jak eksploracja, rozwój postaci i storytelling. Dragonriding i nowy system talentów są uważane za największe sukcesy tego dodatku. Blizzard chcąc podtrzymać dobrą passę, rozpoczął prace nad czymś naprawdę wielkim.
Worldsoul Saga (2024 -)
W roku 2024 Blizzard rozpoczął wielką ofensywę zapowiadając na Blizzconie Worldsoul Sagę. Jest to cała historia podzielona na trzy dodatki – The War Within, Midnight oraz The Last Titan. Dodatki mają przeprowadzić graczy przez kawał dobrej historii i przywrócić świetność WoWowi.
W pierwszy z nich możemy już grać i to właśnie materiał z tego dodatku widzicie w większości na ekranie. Rozszerzenie koncentruje się na odkrywaniu tajemnic głęboko pod Azeroth oraz zgłębianiu historii dotyczącej samej duszy świata. Dosłownie wyruszamy w podróż do głębokich podziemi Azeroth, odkrywając zupełnie nowy kontynent ukryty pod powierzchnią. Regiony te są pełne starożytnych ruin, zapomnianych cywilizacji oraz tajemniczych technologii. Pojawia się między innymi obszar Molten Core Reborn, czyli odświeżona wersja miejscówki z klasycznego WoWa.
Dodatek wprowadził ciekawy system mechaniki “Wewnętrznej walki”, gdzie gracze muszą balansować pomiędzy swoimi emocjami, motywacjami i wpływem tajemniczej siły pochodzącej z duszy Azeroth. Ma to wpływ na zdolności gracza i interakcje z otoczeniem.
Dodano nowe funkcje dla gildii, w tym możliwość tworzenia większych wspólnot międzyserwerowych, domy gildii, które mogą być personalizowane oraz rozszerzone systemy zarządzania i misje gildii. Nowy rajd pozwala graczom zmierzyć się z pradawnymi strażnikami podziemi Azeroth i bazuje na wspomnianej funkcjonalności Wewnętrznej Walki.
World of Warcraft doczekał się ulepszenia interfejsu użytkownika, oprawy audiowizualnej, rozbudowanego systemu craftingu i profesji, z większym naciskiem na personalizację oraz lepszej integracji systemów cross-faction.
Dodatek “The War Within” zapowiadał się jako duży krok naprzód dla World of Warcraft, kładąc spory nacisk na eksplorację, fabułę i systemy, które pozwalają graczom bardziej angażować się w świat gry. Póki co wszystko idzie zgodnie z planem, do WoWa wróciło sporo graczy i być może Worldsoul Saga sprawi, że najsłynniejsze MMORPG będzie ponownie błyszczało.
Oczywiście same dodatki to nie jedyne atrakcje które przyciągały graczy do gry. W 2019 uruchomiono bowiem serwery World of Warcraft Classic, które pozwalają graczom doświadczania starego dobrego WoWa w nowym wydaniu, mniej więcej zbliżonym do jego pierwotnej wersji. Te serwery skierowane są do osób, które chcą przeżyć nostalgię oryginalnego WoW-a lub po raz pierwszy doświadczyć gry tak, jak wyglądała w jej premierowych latach, czyli gry nieco wolniejszej i zarazem trudniejszej. Blizzard co jakiś czas wprowadza kolejny dodatek na Classicu, a w 2023 pokusił się nawet o wprowadzenie serwerów Hardcore Classic, gdzie śmierć postaci jest permanentna. Nie da się ukryć że stworzenie klasycznych serwerów było strzałem w dziesiątkę i na nowo rozbudziły entuzjazm wielu graczy.
World of Warcraft to legenda gier, której wpływ na branżę gamingową trudno przecenić. Ta seria to jedno z najważniejszych i najbardziej wpływowych dzieł w historii gier MMORPG. WoW zrewolucjonizował rynek MMO, przyciągając miliony graczy na całym świecie. W zasadzie World of Warcraft to nie tylko gra, ale globalne zjawisko, które zdefiniowało pokolenie graczy i stworzyło jeden z najbogatszych wirtualnych światów w historii. Nie pozostaje nam nic innego jak dalej śledzić losy tego dzieła, a coś czuję, że WoW jeszcze nie raz nas wszystkich zaskoczy.
Opublikuj komentarz