×

#DRIVE Rally – kawał dobrej, rajdowej zabawy!

#DRIVE Rally – kawał dobrej, rajdowej zabawy!

W gąszczu wielu tytułów simracingowych, czy nawet simcadów, czasem zapominamy, że istnieją jeszcze gry wyścigowe nastawione na czysty, niezobowiązujący fun. Takim tytułem jest polskie #DRIVE Rally, które zostało stworzone przez studio Pixel Perfect Dude. Z #DRIVE Rally miałem już styczność jakiś rok temu w formie wersji demonstracyjnej i już wtedy ten tytuł zwrócił na siebie moją uwagę. Od tamtego momentu zacząłem trzymać kciuki za polskie studio, bowiem na wczesnym etapie, rajdowa produkcja pokazywała spory potencjał. Dziś w końcu doczekaliśmy się pełnej wersji, więc sprawdźmy jak to wyszło!

Przeskok w czasie

Jeśli jesteście fanem rajdów, gier arcade’owych i stylistyki retro, #DRIVE Rally to tytuł, który bez wątpienia skradnie Wasze serducha. Studio Pixel Perfect Dude po raz kolejny udowadnia, że doskonale wie, jak połączyć dynamiczną rozgrywkę z klimatem lat 90., oferując graczom nie tylko emocje za kierownicą, ale i wizualno-dźwiękową podróż w czasie. Paradoksalnie jest to tytuł ze sporym rozmachem, głębszą mechaniką jazdy i rozbudowaną zawartością. No właśnie, #DRIVE Rally oferuje solidną porcję zawartości już na starcie. Do dyspozycji graczy oddano kilkadziesiąt samochodów inspirowanych kultowymi rajdówkami, każdą z możliwością personalizacji – zarówno wizualnej, jak i technicznej. Nowe auta odblokowujemy wraz z postępami w kampanii, a także poprzez osiągnięcia i wyzwania specjalne. Trasy rozciągają się po całym świecie – od kalifornijskich autostrad po europejskie szutry i skandynawskie bezdroża. Każda z lokacji oferuje różnorodne warunki pogodowe i pory dnia, co znacząco wpływa na sposób jazdy. Regularne aktualizacje (zapowiedziane przez twórców) mają przynosić nowe samochody, tryby i wydarzenia sezonowe, co dobrze rokuje na przyszłość.

Zawartość

#DRIVE Rally oferuje zaskakująco bogaty zestaw trybów, jak na grę z pozoru prostą. Głównym daniem jest oczywiście klasyczna kampania rajdowa, w której przemierzamy kolejne lokacje, zdobywając punkty reputacji i odblokowując nowe pojazdy oraz części tuningowe. Nie zabrakło także trybu swobodnej jazdy, idealnego do eksplorowania tras bez presji czasu, oraz opcji rywalizacji z innymi graczami w ramach rankingów online. Choć nie ma tu klasycznego multiplayera w czasie rzeczywistym, rywalizacja z duchami innych graczy i globalne rankingi dają poczucie ciągłej konkurencji, a wspomniany wcześniej model jazdy wciąga na tyle, że trudno przestać poprawiać swoje czasy. Ciągle chcemy, więcej, szybciej i lepiej.

Stylistyka

Wizualnie #DRIVE Rally prezentuje się bardzo dobrze. Styl graficzny przypomina animację z pocztówek lat 70. i 80., z przerysowaną geometrią, pastelową kolorystyką i dynamicznym oświetleniem. Gra wygląda jak żywy komiks, a każda trasa ma swój własny charakter i klimat – od spieczonych słońcem pustyń po zaśnieżone, nordyckie pejzaże. Efekty wizualne są starannie dobrane, kurz unoszący się spod kół, odbicia światła w karoserii, drobne detale otoczenia (jak billboardy z retro reklamami) tworzą spójny i pełen uroku świat. Co istotne, gra działa płynnie nawet na słabszych maszynach, dzięki świetnej optymalizacji i lekkiemu stylowi graficznemu. Gra jest naprawdę bardzo przyjemna dla oka, o ile jedno przymkniemy na doczytujące się tekstury. Póki się nie wczułem, rzucało się to w oczy, ale da się wyłączyć na to swój mózg. Dźwięk w #DRIVE Rally to prawdziwa gratka dla fanów klimatów retro. Każdy samochód brzmi inaczej – od warczących silników muscle carów po piskliwy ryk dwusuwów. Na szczególne wyróżnienie zasługuje system pilota rajdowego, który nie tylko informuje o nadchodzących zakrętach, ale robi to reprezentując własną osobowość. Komentarze bywają zabawne, a ich forma nadaje grze dodatkowego uroku. Dzięki temu każda trasa przypomina rajdowe reality show – z humorem, adrenaliną i luzem.

Drive! 

Pierwszą rzeczą, która przykuwa uwagę po uruchomieniu #DRIVE Rally, jest model jazdy i jakby nie patrzeć, właśnie zawsze to interesowało mnie najbardziej. Twórcy postawili na czystą radość z prowadzenia, ale z zachowaniem rajdowego charakteru. Każdy samochód ma swoje unikalne prowadzenie, od klasycznych hatchbacków po potężne muscle cary i choć gra nie aspiruje do symulacji, to nie oznacza, że prowadzenie jest banalne. Wręcz przeciwnie, kluczem do sukcesu jest opanowanie wejścia bokiem w zakręt w odpowiednim momencie, wyczucie przyczepności na różnych nawierzchniach, odpowiednie korzystanie z hamulca ręcznego, a także poradzenie sobie ze sporym poczuciem prędkości. Model jazdy daje ogromną satysfakcję, każda dobrze przejechana sekwencja zakrętów to czysta frajda, a „flow” osiągane przy dłuższych przejazdach może przypominać wręcz medytację. No dobra może trochę z tym poleciałem, ale idzie się zatracić i jak się wczujecie, wpadniecie w taki swego rodzaju tunel to odczucia płynące z solidnego przejazdu są po prostu zajebiste. Twórcy doskonale wyważyli balans między wyzwaniem, a przystępnością. Dla graczy mniej doświadczonych dostępne są ułatwienia, natomiast weterani mogą wyłączyć wspomagacze i walczyć o najlepsze czasy na tablicach liderów. Co ciekawe, twórcy nieco poprawili siłę hamowania zwykłym hamulcem. Pamiętam jak w demie samochód hamował momentalnie do zera po jego lekkim naciśnięciu. Teraz nadal jest mocny, ale już nie na poziomie Super Sayianina 4 poziomu heh. Jeśli gdzieś w tym całym modelu miałbym się przyczepić to chyba jedynie do fizyki kolizji z obiektami. Czasem po zderzeniach samochody wariują i dziwnie się odbijają, ale to też nie jest jakieś nagminne. Mimo wszystko twórcy dopracowali arcadowość do naprawdę świetnego stopnia.

To po prosu świetne wyścigi

#DRIVE Rally to pozycja obowiązkowa dla każdego fana arcade’owych wyścigów z duszą. To gra, która nie tylko bawi i daje satysfakcję z jazdy, ale również emanuje stylem i miłością do motoryzacji. Choć nie jest to symulacja pokroju Dirt Rally czy WRC, to nadrabia wszystko klimatem, estetyką i pomysłowością. W świecie, gdzie wiele gier wyścigowych stara się być „poważnymi” symulacjami, #DRIVE Rally przypomina, że jazda samochodem może być przede wszystkim zabawą – kolorową, wesołą i uzależniającą. Jeśli szukasz tytułu, który nie traktuje siebie zbyt serio, ale jednocześnie dostarcza głębokiej i przemyślanej rozgrywki, ten rajd to Twój bilet w jedną stronę.

OCENA: 8,5/10

Gameplay: