Graliśmy w demo Gothic Remake. Jak wygląda obecnie produkcja?
Dzięki uprzejmości wydawnictwa Plaion Polska, mieliśmy okazję przetestować aktualne demo gry Gothic Remake. Jak obecnie wypada udostępniony fragment tytułu?
Kto nie wie czym jest Gothic to niech się nie przyznaje i szybko ucieka nadrobić temat. Myślę jednak, że jest to produkcja, której nie trzeba nikomu przedstawiać. Fani czekają na remake jedynki, który jest obecnie pieczołowicie przygotowywany. Mieliśmy okazję zagrać w aktualne demo, ale spokojnie, już w przyszłym tygodniu Wy też będziecie mieli taką możliwość.
Mój gameplay trwał około godzinki, uwzględniając odwiedziny miejscówek w których nie byłem za pierwszym razem, ale w zasadzie to demo jest tym samym wycinkiem, który można było ograć na PGA (wtedy jednak gonił czas, mieliśmy tylko 20 minut). Jak się zatem sprawuje Gothic Remake kilka miesięcy później? Trochę lepiej. W zasadzie mógłbym was teraz odesłać do pierwszych wrażeń, które pisałem po wizycie w Poznaniu, bowiem te w zasadzie dalej są podobne. Wszyscy mówią, że nowy Gothic jest drewniany, zupełnie jak pierwowzór. Mają rację, choć nie do końca. Jest tu jednak nieco inna płynność ruchów, na pewno trochę lepsza, ale generalnie faktycznie czujemy sztywność i taką dziwnie przyjemną drętwość różnych akcji. Moje odczucia przypominają pod tym względem te, które miałem grając w Elexa, to jest coś w ten deseń.
Muszę jednak troszkę zmienić zdanie co do odczuć związanych z posługiwaniem się bronią. Nadal podtrzymuję, że nawet fajnie czuć zamach np. maczugą, że jednak ten oręż ma jakiś ciężar, ale walka jest po prostu trudna przez sterowanie. Na PGA zabijanie ścierwojadów poszło mi znacznie łatwiej, ale teraz z jakiegoś powodu nie umiałem tak samo dobrze wyczuć swoich ruchów, pomimo iż miałem nieograniczony czas na zabawę. Ciężko było mi wyczuć dystans pomiędzy naszym bohaterem, a potworkiem. W zasadzie było bardzo blisko tego co oferuje pierwowzór gdy rozpoczynamy naszą podróż.
Całkiem niezłe wrażenie zrobiła na mnie grafika i mam tu na myśli tekstury. Skały, podłoże, roślinność, płomienie (w większości przypadków) czy też widoki w oddali wyglądają przepięknie. Gorzej jest jednak z animacjami. Z tych czasem chciało mi się śmiać (skakanie naszego bohatera lub wykonywanie jakiś czynności przez NPC-ów). W kwestii dubbingu nic się nie zmieniło, wciąż jest na wysokim poziomie, aczkolwiek mając tym razem więcej czasu, dla odmiany postanowiłem sprawdzić wersję angielską i tu zdołałem dostrzec że nie zawsze wszystko jest idealnie ze sobą zgrane. Zmierzam do tego, że w momencie gdy nasz bohater miał zareagować pytaniem, aktor wypowiedział swoją kwestię w sposób twierdzący. Niby nic strasznego, ale gdzieś mnie to tam delikatnie szturchnęło.
Przypomnę, że w demku podano nam przykład dokonywania wyborów i ich konsekwencji. Ponowiłem próbę z PGA i udało mi się obrazić Diego, a w zamian ten postanowił znowu dać mi łupnia po zakończeniu rozmowy. Trzeba zatem uważać na swe słowa, a to bardzo miłe zaskoczenie. Tutaj przypomnę, że akurat pierwszego Gothica prawie w ogóle nie pamiętam i grałem w niego zaledwie chwilę (nie mogłem się przemóc do sterowania, więc moja przygoda na dobre rozpoczęła się od dwójki), więc nie mam pojęcia czy to normalne, że lata temu dialogi oferowały takie możliwości, niemniej jednak jeśli nie, to oby było takich więcej w dalszej części Remake’u.
Największy problem gry to oczywiście stan techniczny. W tak krótkim czasie zaliczyłem sporo błędów. Najwięcej podczas jakiś animacji i wykonywania akcji. Czasem moja postać zablokowała się podczas rozpoczęcia dialogu. Rozmowa się nie uruchamiała, a ja nie mogłem nic zrobić i musiał wskoczyć loading. Innym razem nie mogłem zejść po drabinie z tego samego powodu. Jeszcze gdzie indziej w kałużach było widać jakieś dziwne jasne tekstury i czarne kwadraty zamiast sufitu jaskini. Najśmieszniejsza była jednak strzała, która przebiła moją krtań, nie wyrządzając mi żadnej krzywdy heh. To tylko kilka przykładów, ale niestety jest tego trochę więcej. Wydaje mi się jednak, że mimo wszystko takich problemów jest mniej niż te kilka miesięcy temu, czyli wszystko idzie ku lepszemu, tylko troszkę… wolno.
Moje wrażenia są raczej mieszane. Czuję, że będę chciał zagrać w pełną wersję, bo to jednak Gothic, czyli kupuje mnie na pewno sentyment i chęć poznania w końcu pełnej historii jedynki. Do tego gra wygląda całkiem fajnie i na pewno będzie spoko zobaczyć świat kolonii w dzisiejszych standardach graficznych. Na pewno jako fan dubbingu, będzie mi miło posłuchać tych wszystkich bohaterów, ale będzie to jednak trudna przeprawa jeśli chodzi o sterowanie i prawdopodobnie błędy, których z pewnością wiele po premierze zostanie (choć trzymam kciuki, aby jednak było ich jak najmniej). Z tym chyba nic nie zrobimy. Jeśli Wy również lubicie posterować kłodą to pewnie wam stary nowy Gothic siądzie, ale coś mi się wydaje, że gracze którzy nie mieli z nim styczności mogą się jednak odbić. Czas pokaże jak to się rozwinie, tymczasem ja kibicuję twórcom i mam nadzieję, że premiera nas pozytywnie zaskoczy.
Opublikuj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.