×

New Star GP – RECENZJA

New Star GP – RECENZJA

Recenzujemy kosmicznie wciągające wyścigi! New Star GP to niesamowity hit, który zapewne pominie wielu graczy, a szkoda!

7 marca swoją premierę miała gra wyścigowa nawiązująca do Formuły 1, a jej nazwa to New Star GP. Za produkcję odpowiedzialne jest brytyjskie studio New Star Games, które dotychczas wypuściło na rynek kilka pomniejszych sportowych gierek. Tym razem wzięli się za wyścigi i ku mojemu zaskoczeniu, wyszło im to naprawdę dobrze. Pod maską zwykłej arkadowej ścigałki, znajduje się sporo ciekawych mechanizmów i dość mocno rozbudowana fizyka. Niech was nie zmyli kreskówkowa grafika, to naprawdę dobra i wściekle grywalna produkcja. Byłem zainteresowany tym tytułem już wcześniej ale ku mojemu zaskoczeniu studio podarowało mi kod do recenzji, za co bardzo dziękuję. Thank you New Star Games! Zaznaczam jednak, że nie jest to materiał sponsorowany, a wszelkie moje odczucia są autentyczne. Ja jestem Gucio i zapraszam was na recenzję świetnego zamiennika dla F1!

Niby mała gra, a jednak całkiem spora

New Star GP oferuje dwa tryby rozgrywki. Głównym jest kariera i to tutaj stworzymy własnego zawodnika i dostosujemy wymarzone dla nas malowanie (oczywiście że wybrałem barwy kojarzące się z pszczołą), następnie spróbujemy zdobyć mistrzostwo w kilku wyścigowych erach i co za tym idzie w coraz nowszych bolidach, począwszy od 1980 roku do 2020. Drugi tryb nazywa się championship i można tutaj rozegrać pojedynczy wyścig lub całe mistrzostwa w pełni dostosowując je wedle swoich upodobań. Wróćmy jednak do kariery, gdyż to tutaj gra ma do zaoferowania najwięcej.

Po stworzeniu zawodnika, rozpoczynamy swój pierwszy sezon gdzie będziemy się ścigali najsłabszymi bolidami z 1980 roku. Samochody mają jednak swoje statystyki i będziemy mogli ulepszać poszczególne elementy takie jak silnik, hamulce, aerodynamikę i inne za pomocą specjalnych punktów, które będziemy zdobywać w trakcie sezonu. Każda runda składa z kilu etapów. Przede wszystkim możemy wziąć udział w testach. Tam mamy do swojej dyspozycji aż 99 okrążeń aby poznać dany obiekt. Później jest różnie, czasem mamy jedno okrążenie na osiągnięcie rezultatu lepszego niż wyznaczony, innym razem będziemy musieli przejeżdżać przez bramki na torze zanim upłynie czas, a jeszcze innym razem przejedziemy krótki, niezobowiązujący wyścig na odwróconej konfiguracji toru lub powalczymy w pojedynku z rywalem jeden na jeden. Generalnie wyzwania są losowe, a im lepiej sobie poradzimy tym więcej zdobędziemy punktów, za które ulepszymy bolid.

Daniem głównym jest naturalnie wyścig w którym walczymy o punkty do klasyfikacji generalnej. Wyścigi są szybkie, trwają zaledwie 6 okrążeń, ale mimo to uwzględniają pit stopy, tak więc będziemy musieli dobrać odpowiednią strategię. Tutaj gra ponownie zaskakuje swoimi możliwościami. Mamy trzy opcje. Strategia na miękkie opony i dwa pit stopy, twarde opony i jeden pit stop lub sami możemy dobrać własne ustawienia, zdając się na swój instynkt. Ma to nie małe znaczenie bowiem wiele zależy od pogody, naszego tempa, zużycia opon i paliwa. Ba! Nawet nasz styl jazdy ma znaczenie, bowiem im ostrzej jeździmy tym szybciej zużyjemy ogumienie. Układ toru też ma wpływ na zużycie. Więcej lewych zakrętów? Spoko, szybciej zetrzemy opony po prawej stronie. Możemy zmniejszyć zużycie paliwa i gumy za pomocą ulepszeń bolidu lub bonusów które zapewniają nam sponsorzy i ekipa. Wspominałem już że gra jest bardzo rozbudowana jak na zwykłą arkadówkę? A to wciąż nie wszystko.

Dbanie o relacje w zespole mają tu znaczenie

Skoro już powiedziałem o ekipie… graliście może we Władcę Pierścieni Cień Mordoru? Dziwne porównanie prawda? A jednak. System nemezis zaimplementowany w Mordorze na swój sposób funkcjonuje w grze. Nasz zawodnik wchodzi w relacje z całą swoją załogą, mediami i rywalami. Wszystko co robimy ma swoje konsekwencje. Nie raz będziemy musieli dokonywać różnych wyborów, a to wpłynie na zadowolenie osób których będzie dotyczyła nasza decyzja. Pozytywne relacje mogą przynieść nam dodatkowe benefity, natomiast negatywne mogą utrudnić nam nieco życie lub na przykład zniszczyć opinię w mediach, co przełoży się na gorsze oferty od sponsorów.

Gdy ukończymy sezon, niekoniecznie musimy zdobyć mistrzostwo, wówczas awansujemy do wyższej kategorii która przejawia się bolidami z roku 1990, i tak dalej, przechodząc po kolei jeszcze przez lata 2000, 2010 i 2020. Oczywiście ostatni rok to najszybsze bolidy. Gra nie ma licencji, więc wszystko jest tu zmyślone, ale nie do końca. Po brawach rywali bez problemu rozpoznacie znane zespoły z danych lat, a tory wyścigowe które występują w wersjach krótkich i długich to naturalnie realne obiekty z nieco zmienionymi niektórymi zakrętami, aby uniknąć problemów prawnych. Z pewnością jednak błyskawicznie wyłapiecie gdzie aktualnie się ścigacie.

Niby arcade, ale…

New Star GP to wyścigi zręcznościowe, ale z kilkoma elementami dodającymi grze realizmu. Wspomniałem już o dość zaawansowanym zużyciu opon i paliwa, a to przekłada się na odczucia z jazdy. W pełni zatankowany bolid będzie miał słabsze przyspieszenie, ale z czasem tracąc swoją masę zacznie poruszać się szybciej. Na zużytych oponach nasz pojazd będzie bardziej skory do uślizgów, a i nie raz jak przesadzimy to zakręcimy solidnego bączka. W grze znajduje się również system zniszczeń i to nie tylko wizualnych. Uszkodzenia bolidu wpływają na jego osiągi. Możemy nawet doprowadzić do sytuacji w której zniszczenia będą na tyle poważne że nieukończymy wyścigu. Dodatkowym atutem New Star GP jest spory zakres dostępnych kamer. Klasyczne zza samochodu, z kokpitu, a nawet widok z lotu ptaka i co ciekawe, jazda na każdym z tych ujęć jest niesamowicie przyjemna. Poczucie prędkości rozwija się razem z mocą naszych bolidów. Na początku pojazdy są całkiem łatwe do opanowania, ale wymaksowane wyścigówki z 2020 roku to już jest jakiś kosmos. Trzeba się wykazać naprawdę niezłą zręcznością żeby to opanować, a gdy włączymy zaimplementowany boost to poczujemy się jak w sokole milenium wchodząc w nadświetlną.

Generalnie w grze jest dostępny tylko lokalny multiplayer, nie pogramy w sieci. Najczęściej zatem pościgamy się z botami, a te są w miarę wyważone. Może nie stanowią jakiegoś super wyzwania jeśli chodzi o tempo, ale tez nie jest tak że odjeżdżamy drugiemu zawodnikowi na 15 sekund. Nawet zdarzają się fajne walki co zakręt. Co ciekawe, przeciwnicy potrafią być bardzo agresywni nie raz doprowadzając nas do wypadnięcia z toru lub po prostu zderzając się z nami lub z innymi botami. Swoją drogą to też jest fajne, że gra zawiera losowe sytuacje w przypadku AI i może się okazać, że rywal którego gonimy w klasyfikacji generalnej właśnie zaliczył awarię silnika i zakończył swój wyścig lub zwyczajnie wypadł z toru. Największa heca jest na torze Monaco gdzie nitkę toru otaczają bandy i tam to dopiero się dzieje…

Cieszy oko

Trochę technikaliów. Grafika jest stylizowana na coś kreskówkowego. Tzn, znając życie ma to pewnie jakąś swoją nazwę, ale tej nie znam, więc umówmy się że w moich oczach jest kreskówkowa. Jest tu dużo kanciastych fragmentów ale tak ma być, więc patrząc na całokształt w ogóle nie razi nas to w oczy. Udźwiękowienie jest w porządku, formuły brzmią jak formuły, a muzyka jest niezwykle klimatyczna i przywodząca na myśl fajne stare czasy. Grałem na PC i generalnie gra nawet nie posiada specjalnych opcji graficznych do ustawienia, ale nie ma też takiej potrzeby gdyż jej wymagania wcale nie są duże. Wszystko działa płynnie, sprawnie, a w czasie całej zabawy nie trafiłem na ani jeden błąd! Serio, hit boxy świetne, jeśli mam minąć przeszkody o centymetr to je ominę, a nie uderzę w coś niewidzialnego. Nic się nie wysypało, nic nie wykrzaczyło, po prostu świetna robota.

Idealna do moblinego grania

I teraz najlepsze. Zacząłem grać na komputerze. Było świetnie. Sprawdzałem grę na kontrolerach od Xboxa Series X oraz PlayStation 5, w obu przypadkach grało się bardzo, bardzo dobrze, ale! Okazało się, że konstrukcja rozgrywki, świetnie pasuje do mobilnego grania! Jak tylko odpaliłem New Star GP na Steam Decku to od tej pory nie grałem w to już na niczym innym. To jedna z tych gier gdy siedząc na kanapie, poczujecie nagły przypływ chęci na przejechanie dwóch szybkich wyścigów to po prostu to robicie. Tyle że… na dwóch wyścigach rzadko się kończy. Gra jest piekielnie grywalna i bardzo ciężko było mi się od niej oderwać, ale to dobrze o niej świadczy. Najwyraźniej nie tylko ja dostrzegłem jej zalety, bowiem na Steamie recenzje są przytłaczająco pozytywne. Cena? Około 140zł i uważam że jest ona idealnie dopasowana do zawartości którą otrzymujemy.

New Star GP zaskoczyło mnie naprawdę bardzo mocno. Spodziewałem się zwykłej, nieskomplikowanej arkadówki, a tymczasem otrzymałem zaskakująco rozbudowaną produkcję o formule 1, tyle że w przystępnej i sympatycznej grafice. To jedna z tych gier która powinna walczyć o nagrodę w jakimś festiwalu dla mniejszych gier. Jeśli chodzi o mnie – polecam. Jeśli lubicie się ścigać, a tym bardziej jeśli lubicie F1 to spędzicie tutaj mnóstwo dobrego czasu w oczekiwaniu na oficjalną grę o królowej sportów motorowych.

Opublikuj komentarz