Pozytywne spojrzenie w chciwych oczach – czyli o solarpunkowym świecie Overwatcha.
Overwatch 2 jest fascynującym dziełem. Jego droga od Game of the Year w 2016 do jednej z najgorzej ocenianych gier na Steam mogłaby być całym oddzielnym artykułem. Niegdyś tętniący życiem i pasją projekt. Obecnie największe aktualizacje na jakie można liczyć, to nowe skiny i przywracanie elementów z pierwszej wersji gry. Jednak to nie na ponurym stanie gry chciałbym się skupić, a na tym co swego czasu przyciągnęło znaczną część graczy. Mowa rzecz jasna o lore Overwatcha.
Samo słowo lore odnosi się do historii świata i postaci przedstawionych w wybranym dziele. Opisuje wydarzenia zawarte w głównym tworze (w tym wypadku w grze) jak i w dodatkach do niej. Składają się na nie filmy animowane, komiksy i inne informacje publikowane przez twórców.
Historia zaczyna się wraz z rozwojem technologicznym, który doprowadził do powstania boskich programów. Były to wielkie twory SI, które monitorowały różne dziedziny świata na skalę globalną takie jak zmiany klimatyczne, dystrybucja energii i żywności oraz transport. Zastąpiły ludzi w wielu dziedzinach czysto przez możliwą dla nich skalę i efektywność nadzorowania wielu zadań jednocześnie. Te programy były nadzorowane w głównej mierze przez Omnica Corporation. Bowiem to w jej omniach (autonomicznych fabrykach) były wytwarzane roboty, które ułatwiały ludziom życie. Ludzkość z pomocą omników prosperowała.
Do przełomu doszło za sprawą Miny Liao, genialnej naukowczyni w dziedzinie robotyki, która pracowała w Omnica Corporation. Postawiła przed sobą zadanie stworzenia nowej generacji robotów, które miały pomagać ludzkości. Jednak to, co osiągnęła przerastało wszelkie oczekiwana. Bowiem omnik, którego stworzyła Mina, uzyskał świadomość. Nie była to już sztuczna inteligencja. Był to w pełni samoświadomy byt. Nazwali ją Aurora.
Po przebudzeniu Aurory, Mina Liao ogłosiła, że jest ona żywą istotą i wywalczyła dla niej obywatelstwo oraz prawo do życia. Puścili ją w świat i nie nadzorowali jej w żaden sposób. Jednak Omnica Corporation nie potrafiła powtórzyć sukcesu Miny i niedługo później, w wyniku problemów finansowych i afer korupcyjnych, upadła. Jej omnia zostały zdezaktywowane i opuszczone.
Jednakże, był to dopiero początek. Jeden z boskich programów – Anubis – który odpowiadał za ochronę środowiska, zbuntował się. Według niego, to sama ludzkość stanowiła największe zagrożenie i postanowił ją wytępić. Ponownie aktywował omnia i zaczął produkować omniki bojowe. Wkrótce później przypuścił atak na ludzi. Rozpoczął się Kryzys Omniczny.
To na tym etapie historii pojawia się Overwatch. Gdy ludzkość przegrywała kolejne bitwy z wiecznie uczącym się boskim programem, wiele państw zaczęło wystawiać wyspecjalizowane jednostki nieprzeciętnych wojowników, spośród których znamy wiele postaci z gry. W Niemczech byli to Krzyżowcy, do których należał Reinhardt Windhelm. W USA był to program zwiększenia wartości bojowej, w którego skład wchodzili Jack Morrison (późniejszy Żołnierz – 76) oraz Gabriel Reyes (późniejszy Żniwiarz). Z tych wybitnych jednostek sformowano Overwatch – drużynę do zadań specjalnych, bohaterów o nadzwyczajnych zdolnościach. Dzięki nim udało się przeważyć szalę, ale przełom nastąpił z innej strony.
Na początku wojny nie było wiadome co odpowiada za wrogie działania omników. Dopiero współpracująca wraz z Overwatch Mina Liao odkryła, że za wszystkim stoi Anubis. Jej uwagę przykuł również samotny sygnał, który nie był podporządkowany boskiemu programowi. Była to Aurora, która udała się do Nepalu i tam szukała swojego sensu. Mina oraz inni naukowcy udali się tam, prosząc ją o pomoc. Ustalili, że mogą dać świadomość wszystkim omnikom na świecie. Jednakże kosztem życia Aurory. Zgodziła się, widząc w tym swoje powołanie. W tamtym momencie każdy omnik otrzymał świadomość i wolną wolę. Niektóre zaprzestały walk i zaczęły pomagać ludziom, inne nadal walczyły przeciwko nim. Jednakże to właśnie ten zwrot pozwolił Overwatch zniszczyć wszystkie omnia i ostatecznie zapieczętować Anubisa.
Nie jest to koniec historii. W zasadzie dopiero jej początek, prolog. Jednak jej całość istnieje w kontekście opisanego tu Kryzysu Omnicznego. To na tym prologu chciałbym oprzeć i zacząć analizę jak Overwatch ukazuje świat. Przede wszystkim, jest to przedstawiciel dość niszowego gatunku, jakim jest solarpunk. Charakteryzuje się pozytywnym spojrzeniem w przyszłość, gdzie ludzkość poprzez rozwój technologiczny
rozwija się i uczy współżyć z naturą, nie niszcząc jej. Solar w tej nazwie odwołuje się właśnie do słońca jako odnawialnego źródła energii. Z kolei punk odnosi się do entuzjazmu dekonstrukcji obecnego, kapitalistycznego świata na rzecz bardziej zrównoważonej przyszłości.
Od razu widać jak Overwatch wpisuje się w ten gatunek. Ukazany świat prosperuje dzięki pomocy omników i boskich programów. Rozwój technologiczny nie jest powodem degradacji świata. Wręcz przeciwnie, pomaga temu zapobiec. Kryzys Omniczny został wywołany właśnie z założenia ochrony środowiska przed szkodliwym wpływem człowieka. Nie jest to rządza przejęcia władzy nad światem, czy chęć popchnięcia jego ewolucji na siłę. Co fascynuje mnie najbardziej, to jego rozwiązanie. Odpowiedzią nie było zniszczenie wszystkich omników i boskich programów. Wręcz przeciwnie, to nadanie im wolnej woli odwróciło bieg wojny oraz losy całego świata. Omniki stały się żywymi, świadomymi bytami obok ludzi. Sam Anubis nie został nawet zniszczony, a jedynie poddany ścisłej kwarantannie.
Jest również wiele graficznych przykładów pozytywnej przyszłości, jaką ukazuje Overwatch. Tutaj odsyłam do licznych filmów animowanych, komiksów i samej gry, bo to w nich najlepiej się to zobaczy. Jednym z elementów, które chciałbym wyszczególnić to projekty postaci. Większość z nich posiada różne cyberwszczepy, czy to z potrzeby, czy z wyboru. Nie mają one jednak (w większości) żadnego negatywnego wpływu na ludzi. Ba, często znacznie im pomagają i ułatwiają życie. Zamiana części ciała na mechaniczną nie wiąże się z ryzykiem cyberpsychozy, tak jak w cyberpunku. Tak więc istnieją postaci takie jak Vivian Chase (Sojurn), których praktycznie całe ciało jest mechaniczne i nie ma to na nią żadnego negatywnego wpływu.
Jeszcze innym elementem, po części połączonym z poprzednim, jest technologia tworzenia, jaką dysponują niektóre postaci. Jednym z takich przypadków jest Satya Vasvani (Symmetra), która operuje stałoświatłem – technologią, która światło przeobraża w stałą materię. Dzięki niej można stawiać wszelkie budowle, jakie tylko przyjdą o głowy ich twórcy w mgnieniu oka. Z tego cudu techniki korzysta i rozwinął go Niran PruksaManee (Życiodawca). Udało mu się stworzyć bioświatło. Działa na tej samej zasadzie, co stałoświatło, lecz może kreować materię organiczną. Niran może ze światła tworzyć rośliny oraz leczyć rany. Nie sposób sobie wyobrazić, jak takie wynalazki wpłynęłyby na nasz świat. Mieć możność tworzenia rzeczy z samego światła.
Osobiście, fascynuje mnie solarpunk. Jest on bardzo niecodziennym spojrzeniem na przyszłość. Takim, które daje dużo nadziei zamiast ja odbierać i pogrążać w depresji. Myśl, że technologia pomoże nam ustabilizować klimat i żyć w bardziej zrównoważonym świecie jest bardzo pokrzepiająca. Zaś Overwatch, pomimo swoich wielu wad, jest świetną wizualizacją solarpunku i oryginalnym pomysłem samym w sobie.
Opublikuj komentarz