Trust GXT 927 Redex+ – tanio i dobrze?
W świecie gier, gdzie liczy się każda milisekunda, a precyzyjne odwzorowanie gestów potrafi przesądzić o zwycięstwie, producenci nieustannie dążą do stworzenia sprzętu, który zapewni graczom maksymalną wydajność i komfort. Trust GXT 927 Redex+ to bezprzewodowa mysz gamingowa zaprojektowana z myślą o wymagających użytkownikach. Sprawdźmy, co obiecuje producent i czy urządzenie rzeczywiście spełnia pokładane w nim nadzieje.
Bez kabla, bez stresu
Trust GXT 927 Redex+ oferuje dwie opcje połączenia, co znacząco zwiększa wygodę użytkowania. W zestawie znajdziemy instrukcję obsługi, 1,6-metrowy kabel USB-A – USB-C w materiałowym oplocie oraz bezprzewodowy adapter sprytnie ukryty pod górną obudową – trzeba ją delikatnie podważyć (najlepiej paznokciem), by dostać się do tej małej, gamingowej skrytki. W trybie bezprzewodowym mysz może działać nawet do 94 godzin, choć rzeczywisty czas pracy zależy od intensywności i sposobu użytkowania. Producent rekomenduje ją do popularnych gatunków gier, takich jak FPS, MMO, MOBA, RPG czy RTS. Podobnie jak testowany wcześniej model, również ta mysz przeszła prawdziwy chrzest bojowy w długich sesjach z Diablo IV i… nie mogę narzekać na jej działanie w obu trybach.
Urządzenie współpracuje z komputerami i laptopami z systemami Windows 10 lub 11, a także z konsolami: PlayStation 5 (wszystkie warianty) oraz Xbox Series S i Xbox Series X.
Co siedzi pod maską?
Trust GXT 927 Redex+ została wyposażona w sensor o imponującej rozdzielczości maksymalnej 25 600 DPI, przyspieszeniu 50G oraz prędkości śledzenia do 400 IPS. DPI można regulować za pomocą przycisku umieszczonego pod scrollem – różnice między trybami są wyczuwalne, szczególnie w niższych wartościach. Standardowo dostępnych jest sześć poziomów: 800, 1600, 4800, 8000, 16 000 i 25 600 DPI.
Mysz oferuje sześć programowalnych przycisków, w tym dwa boczne. Warto jednak uważać na ich rozmieszczenie – ze względu na klasyczny, nieprofilowany kształt myszki, łatwo można je przypadkowo nacisnąć. Drobne żłobienia po bokach mają wprawdzie ułatwiać chwyt, ale nie zastąpią anatomicznego wyprofilowania. Przełączniki Kailh, według producenta, mają wytrzymać aż 80 milionów kliknięć. Każde kliknięcie jest wyraźnie słyszalne i wyczuwalne, podobnie jak przesuwanie myszki po podkładce. Przy wadze ok. 102 gramów, sprzęt nie należy do najlżejszych, ale jego obecność pod dłonią daje poczucie solidności.
Ekologiczna… ale czy praktyczna?
Trust promuje GXT 927 Redex+ jako produkt ekologiczny – ponad połowa materiałów użytych do jego produkcji pochodzi z recyklingu. Choć sam trend wykorzystywania zrównoważonych surowców w elektronice cieszy, w tym przypadku pojawiają się pewne zastrzeżenia.
Mysz jest solidna, to fakt. Jednak lekko błyszczący, czarny plastik łatwo się palcuje – wystarczy dotknąć jej spoconą dłonią, by na obudowie pozostały nieestetyczne ślady. Materiał też stosunkowo szybko przyciąga kurz i zabrudzenia, dlatego codzienne czyszczenie wydaje się wręcz konieczne, by sprzęt dobrze prezentował się na biurku.
Świeci jak trzeba
Trust GXT 927 Redex+ nie byłaby pełnoprawnym sprzętem gamingowym bez efektownego podświetlenia RGB. Mysz oferuje trójstrefowe oświetlenie z paletą aż 16,8 miliona kolorów – LED-y umieszczono pod scrollem, logo producenta oraz w dolnej części urządzenia.
Podświetleniem można sterować zarówno za pomocą przycisków znajdujących się pod myszką, jak i poprzez dedykowane oprogramowanie dostępne na karcie produktowej na stronie producenta (sekcja „Downloads”). Aplikacja umożliwia również konfigurację efektów świetlnych, przypisanie funkcji do przycisków, zmianę poziomów DPI, a także sprawdzenie poziomu naładowania baterii.
Dodatki to podstawa
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że Trust oferuje także akcesoria uzupełniające do swoich produktów – między innymi podkładki pod mysz. W paczce z myszką dotarła do nas również podkładka Trust GXT 758 w kolorze czarnym i rozmiarze XXL. To szeroka, choć dość niska konstrukcja – ma wymiary 93 × 30 cm, dzięki czemu świetnie sprawdzi się na większych biurkach, oferując dużo przestrzeni roboczej dla myszki i klawiatury.
Spód podkładki pokryty jest antypoślizgowym materiałem, dzięki czemu całość trzyma się stabilnie i nie przesuwa podczas intensywnego użytkowania. Wierzchnia warstwa to gładka, lekko połyskująca tkanina, która umożliwia płynne i precyzyjne ruchy myszki. Krawędzie sprawiają wrażenie ciętych laserowo – prezentują się estetycznie, choć mogą nieco łatwiej zbierać kurz.
Producent nie informuje, czy materiał jest wodoodporny – nie mamy też pewności co do możliwości prania. W czasie testów, mimo bliskiej obecności kubka z herbatą, podkładka nie uległa zabrudzeniu, co może sugerować, że drobne zachlapania nie stanowią dla niej większego problemu. Jeśli więc ktoś szuka dużej, solidnej powierzchni, po której myszka sunie gładko i bez oporu – Trust GXT 758 XXL to propozycja warta rozważenia.
Werdykt
Trust GXT 927 Redex+ to godna uwagi propozycja dla graczy, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z gamingiem i szukających wszechstronnej, precyzyjnej i dość dobrze wyposażonej myszki w rozsądnej cenie (do 200 zł). Oferuje wszystko, czego potrzeba do komfortowego grania – zarówno w sieciowych strzelankach, jak i dłuższych sesjach RPG. Choć design mógłby być nieco bardziej przemyślany ergonomicznie, a materiał obudowy – mniej podatny na zabrudzenia, to całościowo mamy do czynienia ze sprzętem, który pozytywnie zaskakuje swoją funkcjonalnością i jakością wykonania. Dodatkowy plus za ekologiczne podejście i szeroką kompatybilność.
Opublikuj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.