TT Isle of Mann: Ride on the Edge – warto zagrać?
Pierwsza część była bardzo słabą produkcję, a jej model jazdy wołał o pomstę do nieba. Twórcy chyba wzięli sobie do serca krytykę i dwójka ma potencjał.
Pierwsza część była bardzo słabą produkcję, a jej model jazdy wołał o pomstę do nieba. Twórcy chyba wzięli sobie do serca krytykę i dwójka ma potencjał.
Opublikuj komentarz